Duże państwa mają to do siebie, że podczas pobytu trudno zdecydować się na konkretne miejsca do odwiedzenia – czasu zawsze na coś brakuje. Na szczęście jest na to sprawdzony sposób, jeżeli tylko lubi się jazdę samochodem. Wystarczy wybrać się na tak zwany road-trip, w Australii najlepiej po słynnej Great Ocean Road.
Z oceanem po horyzont
Droga stanowa B100, która pojawia się na australijskich mapach turystycznych pod wspomnianą już dumną nazwą, zawdzięcza swoją sławę niesamowitej lokalizacji. Ciągnie się wzdłuż linii brzegowej Wiktorii, pomiędzy miasteczkami Torquay i Warrnambool. Przejechanie całych 300 kilometrów to niezapomniane przeżycie, ponieważ przez praktycznie cały czas można podziwiać potężny ocean, upstrzony różnorodnymi formacjami skalnymi. Choć na trasie wyznaczono punkty warte zobaczenia, tak na prawdę jazda jest przyjemnością samą w sobie.
Pomnik bohaterów
Prócz zapierających dech w piersiach widoków, Great Ocean Road wyróżnia się spośród innych dróg świata historią powstania. Aż trudno w to uwierzyć, ale jest ona w całości pomnikiem ofiar I Wojny Światowej. Z inicjatywą jej zbudowania wyszli żołnierze, którzy powrócili z frontu. Chcieli upamiętnić poległych w walce towarzyszy broni, a przy tym zrobić coś przydatnego dla społeczności. Ich determinacja oraz siła zaowocowały sukcesem – po kilkunastu latach ciężkiej pracy przedsięwzięcie, jedyne takie w skali świata zostało ukończone.
Magiczne miejsca
Wojskowi nieprzypadkowo wybrali miejsce realizacji swojej pięknej wizji, bo to odcinek zdecydowanie wart bliższego poznania. Planując wycieczkę, trzeba przeznaczyć choć trochę czasu na przystanki w najbardziej interesujących punktach. Ogromne wrażenie robi Wybrzeże Wraków, o którego groźne, ale przy tym majestatyczne skały rozbił się już niejeden statek. Inne ciekawe formacje to Dwunastu Apostołów wynurzających się z wody w parku narodowym Port Campbell. Fragment drogi odbijający na moment od oceanu biegnie z kolei przez las deszczowy parku Great Otway. W tym rejonie ponadto bardzo łatwo spotkać koale!
Przygoda dla każdego
Road-trip po Great Ocean Road to jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych Australii. Dlaczego? Zachwycający krajobraz powinien być wystarczającą motywacją do wybrania się w taką podróż, ale wracający z niej turyści są zadowoleni także z innych powodów. Intensywny dzień lub dwa spędzone w drodze dają im poczucie satysfakcji i spełnienia, a wspomnień pozostaje z pewnością więcej, niż po standardowym zwiedzaniu. To możliwość przeżycia w krótkim czasie ogromu wrażeń.
Wzdłuż trasy zlokalizowano wiele punktów informacyjnych, lokale gastronomiczne, motele i pensjonaty, dlatego w organizację takiej wycieczki nie trzeba wkładać wiele wysiłku. Wystarczy wsiąść w samochód i po prostu ruszyć przed siebie ku przygodzie.