Zastanawiasz się co warto zobaczyć w Australii? Wybierasz się w północne rejony Antypodów? Koniecznie odwiedź owiane legendą Uluru, które jest za święte miejsce Aborygenów. Co łączy obiekt wpisany na światową listę UNESCO z mrożącymi krew w żyłach historiami spod podnóża góry? Dlaczego dziesiątki tysięcy turystów co roku odwiedzają to miejsce? Wszystkiego dowiesz czytając poniższy tekst.
Góra Uluru
Oprócz właściwości, o których mówią rdzenni mieszkańcy Australii, Uluru można opisać jako fragment formacji skalnej, datowanej na ok. 600 milionów lat. Ma blisko 400 metrów wysokości i 9 kilometrów obwodu, co czyni ją drugą tego typu pozostałością na świecie, zaraz po Mount Augustus, również znajdującej się na terenie Australii. Według najnowszych badań, obiekt był błędnie określany przez geologów mianem ,,monolitu”, jednak po serii badań wiadomo, że jest to segment większej całości, do której należy również Kata Tjuta. Według badaczy Uluru należy zakwalifikować do ,,twardzielcy”. Poza systematyką ciekawa jest również budowa skały, która swój piękny, czerwony kolor zawdzięcza głównie tlenkowi żelaza, natomiast jej odcień zmienia się w zależności od kąta padania promieni słonecznych oraz ich nasycenia. Twardzielec obecnie znajduje się na terenie Parku Narodowego Uluru Kata – Tjuta, wokół którego stale mieszkają przedstawiciele aborygeńskiego plemienia Anangu.
Uluru dla Aborygenów
Pomimo ogromnych chęci o Uluru nie da się opowiedzieć wiele, bowiem przeznaczenie góry oraz obecność malowideł ściennych u jej podnóży to ściśle strzeżone sekrety plemienne Aborygenów. Rdzenni mieszkańcy Australii wierzą, że podania i legendy wolno przekazywać jedynie ustnie w miejscu, gdzie rzeczywiście się zdarzyły. Ponadto wiele opowieści jest przeznaczona wyłącznie dla kobiet, inne tylko dla mężczyzn, a przekazywane są jedynie w obrębie danej płci, dlatego nie jest możliwe przytoczenie niektórych historii. O świętej górze wiadomo jedynie tyle, że jest określana mianem ,,miejsca śmierci”, powszechnie znany jest również szacunek, jakim darzą ją miejscowi z plemienia Angugu. O sile oddziaływania tego miejsca świadczą zwracane przez turystów kamienne pamiątki, które zabrali ze sobą z wizyty na Uluru. Dlaczego je odsyłają? Nie trzeba się zastanawiać, odpowiedzi udzielają sami turyści, którzy w listach piszą, iż oddają kawałek skały, ponieważ od momentu, gdy mają go w domu, zaczęły dziać się tajemnicze rzeczy. Oczywiście mogą to być jedynie nieszczęśliwe zbiegi okoliczności lub plotki, ale należy uczciwie zaznaczyć, iż nie zmniejszają one liczby odwiedzających, a wręcz przeciwnie. Aborygeni godzą się na odwiedziny turystów, a nawet sami oprowadzają wycieczki, zawsze jednak proszą, aby nie przekraczać granic świętych miejsc i nie deptać zakazanych miejsc.
Uluru w przewodniku turystycznym
Park Narodowy Uluru Kata – Tjuta nie ogranicza się tylko do jednej skały. Jego łączna powierzchnia to 132600 ha, dlatego wycieczki piesze nie są możliwe, bowiem od najbliższego miasta Alice Springs podróż do parku zajmuje ok. 5-6 godzin. Najlepiej wybrać się własnym lub wypożyczonym autem bądź wykupić wycieczkę w jednym z biur w ,,the Alice”. Bilet wstępu na teren rezerwatu kosztuje 25 dolarów australijskich i jest ważny przez 3 dni. Umieszcza się w nim dane odwiedzającego, a także numer rejestracyjny i typ samochodu, jakim podróżny przyjechał. Najlepszą porą na odwiedzenie przeklętych kamieni jest wczesne popołudnie – nie jest wówczas tak gorąco, a zorganizowane grupy mają wtedy przerwę obiadową. Na miejscu nie trzeba wynajmować przewodnika, zwiedzanie wliczone jest w cenę biletu, a godziny, w których rozpoczyna się nowa tura, dostępne są w punkcie informacyjnym przy wejściu. Oprócz marszu wokół skał, możliwe jest także wejście na szczyt. Należy jednak wziąć pod uwagę, że trasa jest wymagająca i dla wielu osób okaże się zbyt trudna, dlatego osoby starsze i dzieci nie powinny podejmować się wchodzenia na Uluru, natomiast pozostali robią to na własną odpowiedzialność. Wspinaczki są na tyle niebezpieczne, że rząd Australii zdecydował się zlikwidować szlaki prowadzące na szczyt do 2019 roku, a więc dla poszukiwaczy przygód – jest to ostatni dzwonek, aby spróbować swoich sił.
W pobliżu Parku Uluru Kata -Tjuta znajduje się również centrum turystyczne, gdzie można lepiej zapoznać się z kulturą Aborygenów i historią Australii. Pomimo legend, przesłanek i tajemnicy, jaką owiane jest to miejsce, warto wybrać się tu na kilka dni i doświadczyć niesamowitej siły przyrody zamkniętej w gigantycznej, czerwonej skale.